Potwierdziły się poranne doniesienia medialne z belgijskiego padoku i francuska stajnia faktycznie potwierdziła odejścia trzech bardzo ważnych osób. Z zespołem pożegnają się Otmar Szafnauer, Alan Permane oraz Pat Fry.

Drugi dzień weekendu wyścigowego na Spa przywitał świat F1 doniesieniami mocnych źródeł - Motorsportu i L'Equipe - o kolejnych odejściach ważnych person z obozu Alpine. W tym kontekście wymieniono Pata Fry'a, Alana Permane'a oraz Otmara Szafnauera, który jeszcze przed kilkoma dniami zarzekał się, że nie podzieli losu dotychczasowego CEO marki, Laurenta Rossiego.

Ostatecznie jednak wszystkie te informacje zostały potwierdzone przez francuski zespół chwilę po zakończeniu treningu na Spa. Permane i Szafnauer zgodzili się odejść z niego za obopólną zgodą i jeszcze w ten weekend będą zarządzać ekipą. Szczególnie opuszczenie jej przez 56-latka jest dość zaskakujące, ponieważ w Enstone pracował od… 1989 roku.

Rezygnacja Fry'a była natomiast od dłuższego czasu zapowiadana, gdyż był mocno łączoną z funkcją dyrektora technicznego w Williamsie. Obie strony dogadały się w kwestii długości odprawy i już od 1 listopada rozpocznie swoją przygodę w Grove. Obejmie tam funkcję Chief Technical Officer.

Oczywiście Alpine podało także nazwiska osób, które tymczasowo będą odpowiadać za zespół. Począwszy od GP Holandii, jego szefem zostanie Bruno Famin, który niedawno awansował w szeregach całej struktury. Obowiązki dyrektora sportowego przejmie Julian Rouse (dotychczasowy dyrektor francuskiej szkółki juniorskiej), a ekipą techniczną w Enstone będzie kierował Matt Harman.

Z padoku docierają też pierwsze informacje odnośnie tego, kto może zostać nowym stałym szefem 4. teamu poprzedniego sezonu. Medialnym faworytem wydaje się Mattia Binotto, co zasugerowali cenieni dziennikarze tacy jak Joe Saward czy Albert Fabrega.